Pisałem już, że głównym problemem z wdrożeniem kryteriów odpowiedzialnego inwestowania (ESG) jest jakość danych – poleganie na raportach samych emitentów, często słabych w elementach niefinansowych, często stanowiących przykład typowego „greenwashingu”. Jak znaleźć obiektywne dane?
Wszystko o inwestowaniu ESG >>
Dane, dane, dane…
Klasyczne agencje ratingowe, podobnie jak inwestorzy, dopiero wypracowują kryteria ESG. Nawet jeśli dojdą do jakiś benchmarków, a emitenci posłusznie (np. dzięki dyrektywom unijnym) zaczną obszernie raportować niefinansowo, dane te będą obarczone dużym błędem (więcej na ten temat >>). Na szczęście powstają alternatywni dostawcy danych. Na jednego z nich trafiłem podczas jednej z konferencji CFA Institute. Chodzi o firmę Neudata, która bada nie bezpośrednio same spółki, ale ich dostawców, pracowników, akcjonariuszy mniejszościowych, klientów, a do danych dotyczących emisji wykorzystuje np. zdjęcia satelitarne. Podoba mi się ich podejście, bo przecież całego ESG powstało z myślą o interesariuszach, więc to oni powinni sami oceniać spółki.
W praktyce jest to dość skomplikowane, ale zainspirowany pomysłami Neudaty, spróbowałem choć jeden przenieść na rodzimy grunt. Chodzi o literkę S (Społeczna odpowiedzialność) z ESG, która obejmuje m.in. standardy pracy i zaangażowanie pracowników. Jak je zmierzyć? Robi to już globalny serwis Glassdoor, w którym obecni i byli pracownicy anonimowo oceniają firmy. Wiem, anonimowość może podważać wiarygodność oceny, ale w każdym stopniu tak samo dotyka każdego ocenianego podmiotu. Najlepszy to zatem najlepszy. Najgorszy zaś najgorszy. Kto jest jaki w Polsce?
Giełdowe spółki dość skromnie reprezentowane są w Glassdoor (więcej ocen znajdziecie w polskim odpowiedniku, czyli Gowork.pl, ale pewnie trudniej znajdą je inwestorzy analizujący ESG). Pod lupę wziąłem zatem tylko emitentów z WIG20. Efekt?
Ranking najlepszych polskich blue chipów dla pracowników:
Pozycja | Spółka | Łączny rating (maksymalnie 5 gwiazdek) | „Zarekomendowałbym przyjacielowi” (w proc.) |
1. | mBank | 4,1 | 89 |
2. | LPP | 4,0 | 94 |
3. | Orlen | 4,0 | 74 |
4. | PGNiG | 3,6 | 79 |
5. | Cyfrowy Polsat | 3,6 | 74 |
6. | CD Projekt | 3,6 | 66 |
7. | PKO BP | 3,5 | 68 |
8. | PZU | 3,4 | 79 |
9. | Lotos | 3,3 | 57 |
10. | Tauron | 3,3 | 49 |
Najniżej z ocenionych (nie wszystkie 20 spółek ma wystarczającą liczbę ocen, by dostać gwiazdki) jest KGHM (2,5 gwiazdki, 12 proc. poleceń). W dolnej połowie tabeli byłyby też Alior Bank, Asseco Poland, Pekao SA i PGE. Co składa się na końcowy wynik? Przyjrzymy się zwycięzcy – mBankowi:
Wiem, mała próba, wyniki mogą być niemiarodajne – czekam zatem na propozycje lepszego wycenienia fragmentu „S”, o którym mowa!