Trwałe (choć większość chyba woli tłumaczyć słowo „sustainable” jako „zrównoważone”) inwestycje są konieczne dla trwałości inwestycji – taki wniosek płynie z najnowszego raportu „Future of Sustainability in Investment Management. From Ideas to Reality”. Opracowanie CFA Institute to istna kopalnia wiedzy na temat przyszłości ESG.
> (otwiera się na nowej zakładce)”>Zobacz cały raport >>
Instytut zapytał ponad 7000 osób związanych z inwestycjami o przyszłość zrównoważonych inwestycji. Raport dostrzega, że to nie pierwszy raz, gdy świat inwestycji próbuje uwzględnić niefinansowe czynniki. Czym różni się obecna fala?
- “Sustainable investment” uzupełniają teorie inwestycyjne i oznaczają odrzucenia ich fundamentów
- Tym razem wchodzimy głębiej w to, jak będzie tworzona wartość, uwzględniając czynniki środowiskowe, socjalne i zarządcze
- Obejmuje więcej interesariuszy
85 proc. ankietowanych członków CFA Institute uwzględnia w 2020 roku czynniki E, S i/lub G w inwestowaniu. Jeszcze w 2017 roku odsetek ten wynosił 73 proc. Zmiany przyspieszyła pandemia Covid-19, która pokazała bezradność systemu finansowego i zintensyfikowała rozmowy o zrównoważonym rozwoju. Dotyczy to zwłaszcza czynników społecznych (S), które dotąd nie były docenione.
Najciekawsze liczby z raportu?
Tylko 19 proc. inwestorów instytucjonalnych i 10 proc. inwestorów detalicznych lokuje w produkty uwzględniające kryteria ESG. Jednocześnie, odpowiednio 76 proc. i 69 proc. jest zainteresowanych inwestycjami ESG.
Najczęściej stosowanym sposobem inwestowania ESG jest wyszukiwanie najlepszych aktywów w danym segmencie rynku (best-in-class/positive screening) – 56 proc. odpowiedzi. 53 proc. integruje elementy ESG ze swoimi standardowymi metodami inwestycji, a 48 proc. stawia na wyłączenia aktywów, które nie spełniają kryteriów ESG.
Ankietowani oczekują m.in. wzrostu liczby indeksów ESG, produktów tematycznych i strategii związanych z transformacją klimatyczną. 73 proc. twierdzi, że w ciągu pięciu lat wzrośnie wpływ ratingów ESG na koszt kapitału spółek. 40 proc. uwzględnia czynniki klimatyczne w analizach inwestycyjnych. Co ciekawe, aż 78 proc. praktyków apeluje o poprawę standardów produktów ESG, by uniknąć „greenwashingu”.
Nowe wyzwania rodzą nowe potrzeby kadrowe. Co trzecia spółka zatrudnia dedykowanego specjalistę od ESG, a w co trzeciej tymi kwestiami zajmuje się zarządzający portfelem.