Szacuje się, że sektor ochrony zdrowia odpowiada za 4,4% emisji CO2 na świecie. W Polsce wdrażanie ESG to wciąż faza lęków i wielu niewiadomych. Mówi się, że wiele firm nie ma przygotowania w tym zakresie. Jak to się odbywa w Centrum Medycznym CMP?
Rozmowa z Pawłem Walickim, prezesem zarządu Grupy Kapitałowej Centrum Medycznego CMP, pasjonatem nowoczesnych metod zarządzania, wdrażania nowych technologii i innowacji.
Na czym dokładnie polega ESG w sektorze medycznym?
Dla mnie jest to przede wszystkim odpowiedzialność za planetę, za miejsce, w którym dana firma jest dzisiaj i jak oddziałuje na rynek, na społeczeństwo, na świat i na naszą przyszłość. Jak zakładaliśmy CMP to oczywiście w głowach mieliśmy misję i wartości, które chcieliśmy realizować poprzez biznes. Dziś się śmieję, że chcielibyśmy zostawić po sobie jakiś trwały ślad i oby to nie był ślad węglowy! Chodzi o to, aby to był ślad, który spowoduje, że moje dzieci, dzieci udziałowców, founderów i pracowników CMP będą żyć jeśli nie w lepszym to przynajmniej nie w gorszym świecie. To jest bardzo trudne wyzwanie ponieważ nasza branża generuje odpady medycznt, które są trudne do utylizacji. Dlatego tam, gdzie to możliwe wdrażamy wartości ESG na wszystkich trzech poziomach. Teraz działamy dobrowolnie, nie podlegamy jeszcze obowiązkowi raportowania ESG. Przyszły rok będzie przełomowy bo taki raport będzie konieczny. Traktujemy to nie jako trudne wyzwanie, ale kolejną akredytacyjną przygodę. Mamy akredytację w POZ i jesteśmy z tego dumni, bo jest ona dowodem na wysoką jakość świadczenia usług. Teraz wdrażamy ISO 27001 dotyczące bezpieczeństwa informacji i jest to kompatybilne z ESG ponieważ wskazuje, że troska o dane naszych pacjentów i pracowników jest dla nas istotna.
Jak stworzyć placówkę, która jednocześnie będzie zielona, będzie sprawiedliwie traktować pracowników? Jak wdrażać przyjazne rozwiązania w placówkach medycznych?
Jeśli chodzi o kwestie środowiskowe: przeprowadziliśmy audyty we wszystkich naszych placówkach, a jest ich w sumie dwadzieścia cztery, diagnozując, w których możemy przejść na zieloną energię, w których założyć fotowoltaikę. Starannie wybieramy dostawców, również biorąc pod uwagę kryterium uczciwości wobec pracowników. Mieliśmy takie sytuacje z firmami sprzątającymi, w których pracownicy nie byli najlepiej traktowani, a skutkowało to tym, że nie angażowali się odpowiednio. Są twarde realia biznesowe, ale są też zasady etyki, które są dla nas niezwykle ważne. Wymieniliśmy te firmy na własnych pracowników, którzy mają legalne, odpowiednie wynagrodzenie, uczciwą pracę i ten standard jakości usług mamy teraz znacznie wyższy.
Różnorodność. Czy placówki medyczne radzą sobie z tym wyzwaniem?
Wraz z rozwojem firmy muszą pojawić się struktury HR-owe, które zwrócą uwagę m.in. różnorodność, uczciwe spojrzenie na to, ile zatrudniamy kobiet, ilu mężczyzn. My się często śmiejemy, że CMP jest kobietą, bo panie są u nas w przewadze na wszystkich szczeblach: w kierownictwie, w kadrze medycznej i administracji. Są też, oczywiście, zagadnienia governance. Niedawno uczestniczyliśmy w tworzeniu standardów ochrony małoletnich. Nasz prawnik, działając wspólnie z działem prawnym Lux-Medu, przygotowali wytyczne dla całej branży, pod egidą Pracodawców dla Zdrowia. Poszukujemy wzorców, czytamy raporty ESG innych firm. Musimy się dziś tego uczyć, szczególnie w kontekście raportowania. Wdrażanie rozwiązań jest czymś odrębnym, a raportowanie pozwala nam zamknąć klamrą pewne działania i zastanowić się, czy możemy robić to lepiej.
Placówka medyczna społecznie przyjazna. O co chodzi?
Kampania #ODWOLUJE #NIEBLOKUJE to kolejna niezwykle istotna akcja, o której warto tutaj wspomnieć. Stworzyliśmy wielkie przedsięwzięcie, które skraca kolejki i ułatwia dostęp do specjalistów, w którym zintegrowaliśmy całe środowisko medyczne i naprawdę coś dla tego środowiska robimy. Nasz wpływ społeczny staje się rzeczywiście duży. To dowód na to, że nie robimy tego biznesu wyłącznie po to, aby zarabiać pieniądze, ale także po to, aby faktycznie zmieniać rzeczywistość. Dziś ESG wiąże się z kwestią dobrowolności, ale prawda jest taka, że to wszystko, co tworzymy, musi być prawdziwe. Nie dla papieru, nie dla raportu, ale właśnie dla takiego zamysłu, że musi po nas pozostać ślad.
Czy instytucje finansowe pytają o ESG?
Podam prosty przykład – staraliśmy się o akredytowanie nowej inwestycji. Projektujemy ją jako budynek całkowicie pasywny. Pierwsze pytania z banku, jakie się pojawiło w momencie, gdy odwiedzaliśmy plac budowy, dotyczyło wykorzystywanej energii i ogrzewania. Poprosiliśmy głównego wykonawcę, który opowiedział po kolei o tym, co robimy, aby budynek był rzeczywiście pasywny. Spotkało się to z bardzo pozytywną reakcją, która ponoć ułatwiła uzyskanie kredytowania. Nie mam pojęcia, czy faktycznie miało to decydujący wpływ, ale ta historia stanowi idealny biznesowy przykład, jak ważne stają się właśnie takie aspekty funkcjonowania.
Rozmawiała: Anna Ginał