Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawę przeciwko Polsce w związku z naruszeniem przepisów dotyczących jakości powietrza. Zarzuty dotyczą braku zapewnienia obywatelom i organizacjom ekologicznym możliwości zaskarżania niewystarczających planów ochrony powietrza.
Cztery lata ostrzeżeń bez skutku
To koniec długiej procedury. Pierwsze ostrzeżenie Polska otrzymała już w maju 2020 roku. Gdy nic się nie zmieniło, we wrześniu 2022 roku Bruksela wysłała “uzasadnioną opinię” – ostatni sygnał przed sądem. Teraz komisarze mają dość.
– Wysiłki polskich władz były jak dotąd niewystarczające – ocenia surowo Komisja Europejska.
Teraz sprawę rozstrzygnie Trybunał Sprawiedliwości UE, który może nałożyć na Polskę dotkliwe kary finansowe.
300 tysięcy zgonów rocznie w UE
Stawka jest wysoka. Zanieczyszczenie powietrza to największy środowiskowy zabójca w Europie – rocznie przyczynia się do około 300 tysięcy przedwczesnych zgonów w całej UE. W Polsce problem jest szczególnie dotkliwy.
Smog zabija powodując udary, nowotwory, cukrzycę, astmę i choroby serca. Najbardziej cierpią dzieci, osoby starsze i chorzy.
Co oznacza wyrok dla Polaków?
Sprawa dotyczy fundamentalnego prawa obywateli zagwarantowanego w konwencji z Aarhus – międzynarodowym porozumieniu o demokracji środowiskowej, które podpisały wszystkie kraje UE. Gdy władze nie radzą sobie ze smogiem albo w ogóle nie mają planu walki z nim, obywatele powinni móc pójść do sądu i wymusić działanie. W Polsce tego prawa – według Brukseli – praktycznie nie ma.
Problem nabiera jeszcze większej wagi w świetle nowych unijnych przepisów. W październiku 2024 roku przyjęto zmienioną dyrektywę o jakości powietrza, która od 2030 roku wprowadza znacznie ostrzejsze normy – zbliżone do wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia. To oznacza, że Polska będzie musiała jeszcze bardziej zaostrzyć walkę ze smogiem. Bez możliwości kontroli społecznej realizacja tych planów może być jeszcze trudniejsza.
Grożą wysokie kary
Jeśli Trybunał Sprawiedliwości przyzna rację Komisji, Polska będzie musiała zmienić przepisy i zapewnić obywatelom prawo do zaskarżania rządowych planów antysmogowych. W przypadku dalszego oporu mogą zostać nałożone kary finansowe – nawet w wysokości milionów euro dziennie.
Sprawa pokazuje też rosnące napięcie między Warszawą a Brukselą w kwestiach środowiskowych. UE coraz bardziej naciska na realizację Zielonego Ładu, którego kluczowym elementem jest walka z zanieczyszczeniem powietrza. Ostateczna decyzja należy teraz do luksemburskiego Trybunału. Jego wyrok może zmusić polskie władze do rzeczywistego włączenia obywateli w walkę o czyste powietrze.
Zródło: UE