Felieton
Z ostatniego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów Indywidualnych wynika, że Polacy dokonując wyboru spółek do swojego portfela inwestycyjnego raczej nie zwracają uwagi na to, czy spełniają a one kryteria ESG. To samo badanie pokazuje jednak, że główną barierą dla rozwoju naszego rynku jest jego upolitycznienie. Jest to komponent „mieszczący” się w literze G, czy governance. To właśnie upolitycznienie jest zmorą naszego rynku i największym hamulcowym.
![](https://esg.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_0733-1024x563.jpg)
Corporate governance to wg. OECD ład korporacyjny polegający na istnieniu sieci relacji między kadrą zarządzającą spółek, ich organami zarządzająco−nadzorczymi, wspólnikami/akcjonariuszami i innymi interesariuszami (podmiotami zainteresowanymi działaniem spółki). I właśnie z tymi akcjonariuszami oraz interesariuszami jest w ostatnich latach największy problem, bo to co leży w interesie inwestorów nie zawsze jest w interesie głównego właściciela – Skarbu Państwa, który dominuje w największych spółkach notowanych w Warszawie. Akcjonariusze mniejszościowi są często zaskakiwani szczodrością lub pazernością państwowego decydenta argumentującego swe poczynania tzw. interesem publicznym. Przykłady można mnożyć.
![](https://esg.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_0753-1024x545.jpg)
Wakacje kredytowe (notabene bardzo poważnie rozważane przez przyszłą władzę) to nic innego jak akt łaski i przyznanie ulgi tym, którzy wzięli kredyt mając świadomość, że zawierając umowę z bankiem ponosząc przy tym ryzyko. Potem okazuje się, że ryzyko „dobroduszne” państwo przerzuca na nas wszystkich, bo koszty wakacji ktoś musi ponieść, wiec ponoszą go notowane banki w postaci mniejszych zysków i spadku kursów akcji. To odbije się na naszych emeryturach, bo akcje banków w portfelach mają zarówno OFE jak i PPK. Liczą się jednak cele doraźne i elektorat więc, o długoterminowym, strategicznym myśleniu zapomnijmy.
Państwowe, notowane spółki bywają też szczodre angażując się w „społecznie odpowiedzialne” inicjatywy od kupna maseczek covidowych po finansowanie fundacji narodowych i udział w kampaniach referendalnych. Jaka z tego tytułu jest stopa zwrotu dla właścicieli ich akcji?
![](https://esg.pl/wp-content/uploads/2023/11/IMG_0752-1024x560.jpg)
Rynek kapitałowy można też dowolnie „dojeżdżać” zapowiadając i wprowadzając słuszne lub mniej słuszne podatki. Miedziowy, cukrowy, bankowy, od ponadnormatywnych zysków itd. Można też decydować za spółki, czy mają wypłacać dywidendy, czy nie (rekomendacje KNF w sektorze bankowym) albo też zablokować na wiele lat podział zysków (energetyka).
Wracając jednak do jednego z głównych wniosków płynących z najnowszego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidulanych to jest nim fakt, że przenoszą się oni w coraz większym stopniu z Warszawy na giełdy zagraniczne. W swych portfelach niemal co trzeci z nich ma zagraniczne akcje (31%). Jeszcze 5 lat temu było to 8,9%. Przypadek? Nie sądzę.
Dariusz Jarosz