Czy Europa zmieni podejście do ESG?

ESG, trzy litery, które w ostatnich latach zdecydowanie zmieniły myślenie o biznesie. Environmental, Social, Governance, trzy słowa, które kazały przedsiębiorcom zwrócić większą uwagę na wpływ ich działalności na ludzi i otoczenie. 2024, 2025, 2026, trzy lata, w ciągu których obowiązkiem raportowania działań w zakresie ESG miało zostać objętych co najmniej 50 000 firm. Miało, bo odpowiedzialna za regulację tej kwestii Komisja Europejska zapowiedziała właśnie znaczne złagodzenie przepisów. Czy ten krok w tył to przyzwolenie na odpuszczenie ambitnych celów zrównoważonego rozwoju, czy raczej konieczna korekta przeregulowanego systemu? Czy brak obowiązku raportowania zmieni podejście firm?

Wprowadzenie obowiązkowego raportowania ESG miało uczynić europejski biznes bardziej przejrzystym i odpowiedzialnym. Znakiem naszych czasów miało być odejście od ciągłego zwiększania wydajności za wszelką cenę na rzecz bardziej zrównoważonego rozwoju i większej odpowiedzialności społecznej. Konieczność uwzględniania działań z obszaru ESG w strategii przedsiębiorstwa oraz obowiązek ich raportowania, miały zmotywować firmy do bardziej odpowiedzialnego rozwoju.

Nowe regulacje były jednak krytykowane zarówno przez część przedsiębiorców, jak i niektóre państwa członkowskie UE. Przeciwnicy obawiali się, że daleko idące obowiązki mogą zabić konkurencyjność europejskiego biznesu. Podnosili też argument, że konieczność bardzo szczegółowego raportowania i liczne wskaźniki sprawiają, że w rzeczywistości firmy angażują się raczej w gromadzenie i analizowanie danych, zamiast skupiać się na realnych działaniach.

Komisja Europejska hamuje z ESG

W obliczu napływających coraz większą falą sygnałów, że wprowadzone w ramach dyrektywy CSRD obowiązki są zbyt skomplikowane i kosztowne, Komisja Europejska zaproponowała złagodzenie przepisów. 26 lutego 2025 r. przedstawiła pierwszy pakiet uproszczeń w obszarze zrównoważonego rozwoju, tzw. Omnibus. Jego główne założenia to zmniejszenie liczby podmiotów zobowiązanych do raportowania, ograniczenie informacji raportowanych w łańcuchu wartości oraz obniżenie kosztów atestacji sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju. Komisja podkreśla, że zmiana zasad pozwoli unijnym przedsiębiorstwom lepiej konkurować na globalnym rynku i przyciągać inwestorów, którzy obawiali się nadmiernej regulacji w Europie.

Strategia przetrwania nadal potrzebna

Nie można jednak zapominać, dlaczego ESG stało się globalnym priorytetem. Od czasu rewolucji przemysłowej ludzkość intensywnie skupiała się na rozwoju gospodarczym, jednak często odbywał się on kosztem środowiska i społeczności. To przedsiębiorstwa zużywają większość światowych zasobów energii i odpowiadają za znaczną część emisji gazów cieplarnianych. Eksperci alarmują, że bez konkretnych zmian globalny wzrost temperatury i ekstremalne zjawiska pogodowe będą nabierać na sile. „Nałożenie na firmy obowiązku rozliczania się z wpływu na środowisko i społeczności nie powinno być traktowane jak biurokratyczny obowiązek, ale raczej istotny element strategii przetrwania ludzkości” – zauważa zaangażowana w działania proekologiczne Magdalena Stelmach, CEO Redigo Carbon. Zmiana przepisów nie powinna więc prowadzić do ograniczenia działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, lecz jedynie eliminować zbędne bariery administracyjne.

Co dalej z ESG w Europie?

Odpowiadając na to pytanie, warto zwrócić uwagę, że mimo, iż dotychczas obowiązkiem raportowania objęte były jedynie duże organizacje, wiele mniejszych także opracowywało i publikowało informacje o swoim zaangażowaniu w obszarze ESG. Motywowały je do tego nie przepisy, a oczekiwania kontrahentów, inwestorów i konsumentów, którzy coraz częściej uwzględniają kwestie zrównoważonego rozwoju, podejmując decyzje zakupowe. „Raportowanie ESG nie musi być obciążeniem dla organizacji. Istnieją narzędzia cyfrowe, które automatyzują proces zbierania i analizowania danych, co znacznie ułatwia i upraszcza ten proces. Poza tym odpowiedzialność powinna wynikać z faktycznych wartości i strategii biznesowych, a nie z odgórnych nakazów. Firmy, które traktują ESG jako zbędny obowiązek, mogą w dłuższej perspektywie stracić konkurencyjność” – mówi Magdalena Stelmach.

Czy zmiana podejścia do raportowania ESG oznacza więc mniejsze zaangażowanie firm w działania na rzecz klimatu i społeczeństwa? Niekoniecznie. Nowe przepisy uproszczą biurokrację, ale nie zmienią raczej wzrostu oczekiwań społecznych. Jest więc spore prawdopodobieństwo, że choć tempo zmian odrobinę zwolni, Europa pozostanie na obranym wcześniej kursie. (Redigo Carbon)

O autorze:

Udostępnij:

Najnowsze

...

Login

Welcome to Typer

Brief and amiable onboarding is the first thing a new user sees in the theme.
Join Typer
Registration is closed.