Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, w corocznym liście do akcjonariuszy jest w świetnej formie. Rodakom zwracam uwagę na cześć poświeconą radom dyrektorów – bierzmy przykład. Miliarder, który 99 proc. bogactwa trzyma właśnie w Berkshire Hathaway, wspomina też o braku kobiet we władzach. Ale giełdowym inwestorom najbardziej polecam ten fragment o rynku akcji:
Wszystko może stać się jutro z cenami akcji. Sporadycznie, na rynku nastąpią znaczne spadki, być może o 50 proc. lub więcej. Ale (…) akcje są o wiele lepszym długoterminowym wyborem dla osoby, która nie korzysta z pożyczonych pieniędzy i która może kontrolować swoje emocje. Inni? Powinni się strzec!
Przy okazji, legenda uspokaja inwestorów – firma jest przygotowana na przejęcie sterów przez kolejne pokolenie. To ono ma już mocniej zaistnieć podczas show, jakim jest walne zgromadzenie. 2 maja, w Omaha.
Polecam link do dokumentu i tekst, który zniechęcił mnie do wypunktowania najważniejszych elementów listu, bo ktoś inny zrobił to już dużo lepiej.
Warto dodać, że – po raz pierwszy od 2015 roku – jego wehikuł inwestycyjny przegrał z rynkiem, aż 11 proc. do 31,5 proc. Średni wzrost od 1965 r. to jednak nadal 20,3 proc. wobec 10 proc. dla indeksu S&P500.
Pisząc o ładzie korporacyjnym i kobietach, muszę też pozostać w kręgu ESG (co to? zobacz) i przytoczyć dane z listu o gigantycznych inwestycjach wiatrowych Berkshire Hathaway Energy w stanie Iowa. Co ciekawe, ta spółka jest na liście obserwacyjnej norweskiego funduszu emerytalnego za nadmierny udział węgla w przychodach. Takie to już kręte ścieżki kryteriów społecznie odpowiedzialnego inwestowania.
Kobiety we władzach polskich spółek giełdowych >>
Wielki to ma ciężko 🙂 Ciekawy fragment z listu Buffetta do akcjonariuszy – spłonęła mu fabryka we Francji i byłoby ok z ubezpieczeniem. Ale okazało się, że ubezpieczyciel też należy do imperium Buffetta. I fajny biblijny cytat na koniec: pic.twitter.com/68zXDSVnAh
— Przemek Barankiewicz (@Barankiewicz) February 23, 2020